Amazońskie
Lasy Deszczowe uważane za największe obszary leśne strefy równikowej na świecie
są olbrzymią fabryką tlenu i magazynem dwutlenku węgla. Pełnią także bardzo
ważną rolę w cyrkulacji wody na skalę planetarną. Przypuszcza się, że Puszcza
Amazońska ma wpływ na rozkład opadów nawet w Afryce Zachodniej i w
południowo-zachodniej części Stanów Zjednoczonych.
Lasy Amazońskie należą także do
terenów o najwyższym stopniu naturalności i różnorodności biologicznej na
świecie. Są źródłem wielu cennych substancji leczniczych, pozwalających leczyć
nawet bardzo ciężkie choroby.
Jednak Amazonia to także kolebka
bezcennej wiedzy wypracowanej przez pokolenia ludzi, którzy zamieszkiwali te
tereny od co najmniej 20 tys. lat, wiedzy, która może być bardzo pomocna we
współczesnym świecie, zarówno w zakresie medycyny naturalnej, produkcji
żywności, jak i ochrony środowiska.
Jak wykazały niedawne odkrycia
archeologiczne, mieszkańcy dorzecza Amazonki stworzyli stosunkowo wysoko
rozwinięte cywilizacje, które charakteryzowały się dużą trwałością. Istniały
nieprzerwanie wiele stuleci, aż do 16 wieku naszej ery, kiedy to po raz
pierwszy zaczęli pojawiać się tu biali ludzie. Przyniesione przez nich choroby
spowodowały załamanie się populacji Indian, których liczebność zmniejszyła się
wówczas o ponad 90%.
Zespół dr Michael'a J. Heckenberger'a pracując od wczesnych lat 90-tych w Brazylii na
terytorium indiańskim Indigena Reserva nad górnym odcinkiem rzeki Xingu
zamieszkanym przez Indian Kuikuro, odkrył pozostałości po cywilizacji
wykazującej porównywalny, a nawet wyższy stopień organizacji przestrzennej, niż
w miastach średniowiecznej Europy. Zidentyfikowano tam 19 głównych ośrodków
osadnictwa prekolumbijskiego oddalonych od siebie o 3 do 5 kilometrów i
połączonych systemem idealnie prostych dróg, zgrupowanych na areale około 250 kilometrów
kwadratowych. Place, na których posadowione były dawne miasta i wsie, miały
kształt koła lub elipsy o powierzchni od 20 do 50 ha, a także poniżej 10 ha. Największe osady
liczyły sobie ponad tysiąc mieszkańców. Drogi
rozchodziły się od nich promieniście we wszystkich kierunkach, łącząc
pozostałe osady (rys. 1).
Odkryto także rowy nawadniające
na terenie i wokół osad o długości ponad 2,5 km i 5 m głębokości, fosy oraz pozostałości
rozwiniętej infrastruktury hydrotechnicznej: stawy, groble, kanały, a nawet
jazy piętrzące na rzekach. Niektóre z tych konstrukcji wodnych są używane i dzisiaj
przez Indian Kuikuro (Fot. 2). [1]
Dawny układ osadniczy nad górną
Xingu posiadał „wewnętrznie podobną”, wręcz fraktalną strukturę, gdzie domy,
osady i zgrupowania osad były zorganizowane w niemal identyczny sposób. Jedno
większe miasto stanowiło jakby oś sieci pomniejszych osad tworzących grupę.
Takich grup zaś było więcej w dolinie Xingu tworzących tzw. „galaktyki”.
Na terenie miast i wsi, oprócz
zabudowy znajdowały się również ogrody, które rosły także poza ich obrębem.[2]
Taki system planowania
przestrzennego stworzony przez dawnych Indian Amazońskich dzięki racjonalnej
organizacji przestrzeni ułatwiającej możliwość komunikowania i przemieszczania
się oraz produkcji żywności może być
inspiracją dla współczesnych urbanistów w projektowaniu miast i osiedli
przyjaznych ludziom i środowisku, gdzie ze względu na obecność ogrodów panuje
zdrowy mikroklimat i czyste, bogate w związki eteryczne powietrze.
Bardzo zbliżony do amazońskich
rozwiązań był pomysł Ebenezera Howard'a (1850-1928) – brytyjskiego planisty i
urbanisty, który zaproponował model niezbyt licznie zamieszkanych osiedli, tzw.
„miejskich ogrodów” zaprojektowanych, aby promować zrównoważoną urbanizację.
Proponował on sieć małych miast i
wsi, zielone pasy obszarów rolniczych i leśnych oraz strefy przejściowe między
terenami miejskimi i wiejskimi.
Warto byłoby skorzystać z
podobnych rozwiązań przy planowaniu nowych miast, aby rozwiązać wiele
społecznych problemów wywołanych nadmierną urbanizacją.[3]
Pozostałości cywilizacji indiańskich odkryto także w
innych zakątkach Amazonii, na przykład w wielu punktach Wyżyny Mato Grosso oraz
na wyspie Marajo u ujścia Amazonki do Atlantyku, a także w rejonie Wyżyny Gujańskiej[4][5]. Jednak dotychczas mało
wiedziano o prekolumbijskich Indianach z tych terenów ze względu na ubogie
artefakty, jakie pozostawili po sobie. Głównym dostępnym na tym terenie
budulcem zawsze było drewno, ale w wilgotnym tropikalnym klimacie wszelkie
konstrukcje drewniane szybko się rozkładają.
Interesujące jest to, w jaki
sposób słabe amazońskie ziemie mogły przez kilka stuleci wyżywić tak liczne
populacje.
Gleby w lasach tropikalnych są
bardzo kwaśne i cienkie ze względu na bardzo szybki w wilgotnym i gorącym
klimacie rozkład próchnicy. Po wykarczowaniu i wypaleniu lasu można je uprawiać
najwyżej trzy lata, po czym ulegają one całkowitemu wyjałowieniu. Pokrywa je
wówczas twarda skorupa laterytu utrudniającą wzrost roślin i powrót lasu na
zdegradowane miejsce.
Okazuje się, że gleba w pobliżu
dawnych osad znacznie się różni od występującej naturalnie w dżungli.
Charakteryzuje się bardzo wysokim stopniem żyzności i grubą warstwą próchnicy,
która nie mogłaby powstać w sposób naturalny w warunkach tropikalnych. Jest to
kolejny ślad dawnej gospodarki człowieka w Amazonii. Do jej wytworzenia używano
kompostu, węgla drzewnego, potłuczonej ceramiki oraz ludzkich i zwierzęcych
odchodów. Ten niezwykły rodzaj gleby nazwano „czarnoziemem indiańskim”, inaczej
„terra preta”.
Nie ustalono jeszcze, czy ta
niezwykła gleba była efektem celowego zamiaru czy przypadkowym skutkiem
gospodarki człowieka.
W wielu zakątkach Amazonii
zidentyfikowano powierzchnie pokryte czarnoziemem o wielkości od 20 do nawet 360 ha. Co ciekawe, pomimo
upływu co najmniej 500 lat i gorącego wilgotnego klimatu, czarnoziem nie uległ
degradacji.
Bardzo ważnym komponentem terra preta jest wymieszany z glebą
węgiel drzewny, który pomaga zatrzymać w niej duże ilości dostępnego dla roślin
azotu, fosforu, wapnia, siarki oraz materię organiczną i wodę. Istotną rolę w
tworzeniu i stabilizacji czarnoziemu mogą odgrywać specyficzne mikroorganizmy
glebowe, takie jak unikalne bakterie i grzyby oraz dżdżownice. To wszystko
razem zapewnia trwałość tego rodzaju glebie.
Obecnie trwają badania nad
czarnoziemem indiańskim pod kątem wytwarzania go również w strefie klimatu
umiarkowanego, a także zastosowania go jako alternatywę dla obecnie dominującej
w Brazylii gospodarki rolnej na terenie Amazonii, polegającej na wypalaniu
lasów i krótkotrwałym użytkowaniu gleby. Taki sposób gospodarowania jest jednym
z największych zagrożeń dla Amazońskich Lasów Deszczowych. Ze spalonego lasu powstaje głównie popiół rozwiewany przez
wiatr i spłukiwany przez deszcze, a mikroorganizmy wierzchniej warstwy gleby
ulegają zagładzie na skutek wysokiej temperatury.
Wytwarzanie terra preta pozwoliłoby zrekultywować zdegradowane tropikalne
gleby, jak również zahamować postępującą deforestację.
Według Johannes'a Lehmann'a,
biochemika z Cornell University, terra
preta wytworzona na dotychczas słabych glebach podnosi trzykrotnie plony.
Może być zatem sposobem na zmniejszenie zanieczyszczenia wód dzięki
zmniejszeniu zużycia nawozów.
Duże nadzieje wiązane są z
czarnoziemem indiańskim jako swoistym magazynem dwutlenku węgla, który mógłby
być odkładany w glebie w postaci węgla drzewnego wytworzonego z odpadów rolnictwa,
leśnictwa i rybołówstwa. Według
Lehmann'a nawet 12% rocznej emisji dwutlenku węgla ze źródeł
antropogenicznych można odkładać w ten sposób w glebie, jednocześnie znacząco
podnosząc jej żyzność.[6]
Na zakończenie warto dodać, że na
podstawie raportu sporządzonego przez
Specjalnego Sprawozdawcę ONZ ds. Prawa do Żywności, odpowiednio wsparte
metody rolnictwa ekologicznego mogą podwoić
produkcję żywności w wielu regionach w ciągu 10 lat jednocześnie
łagodząc skutki zmian klimatycznych oraz zmniejszając biedę na terenach
wiejskich.[7]
Jak widać na przytoczonych wyżej
przykładach, spuścizna rdzennych ludów Amazonii wymaga głębszego poznania i
studiów, ponieważ już teraz wydaje się dostarczać wielu cennych wskazówek w
rozwiązywaniu problemów współczesnego świata. Jednakże, tak Lasy Amazońskie,
jak i współcześnie zamieszkujące je grupy indiańskie wymagają opieki i ochrony.
Niszczenie lasów prowadzi bowiem nie tylko do nieodwracalnych strat w
różnorodności biologicznej, wzrostu emisji dwutlenku węgla i lokalnego
zmniejszenia sumy opadów, ale doprowadza też do degeneracji i biologicznego
wyniszczenia plemion indiańskich, które je zamieszkują, a wraz z nimi do utraty
ich unikalnej wiedzy i kultury.
Jednak kwestia ochrony Indian i ich środowiska nie jest prosta. Państwa
położone w strefie równikowej Ameryki Południowej pragną się rozwijać
ekonomicznie, nie do końca będąc świadomymi niszczenia skarbu narodowego jakim
jest różnorodny biologicznie las tropikalny i jego mieszkańcy. Skuteczna
ochrona tych terenów wymaga bowiem
samoograniczeń i odpowiednich rozwiązań zarówno na poziomie rządów państw, na
terenie których znajdują się Amazońskie Lasy Deszczowe, jak i bogatej Północy,
czyli Stanów Zjednoczonych i krajów Unii Europejskiej, które importują wołowinę
i produkty sojowe, drewno oraz ropę naftową z krajów amazońskich bez zwracania uwagi na sposób produkcji tych dóbr. W
efekcie coraz większe połacie lasów deszczowych są wyrębywane, wypalane i
przeznaczane pod uprawy i pastwiska, a rzeki są zanieczyszczane przez górnictwo
złota i górnictwo naftowe.
Niszczeniu
lasów deszczowych sprzyjają także wybory każdego z konsumentów dokonujących
bezkrytycznie zakupu produktów wytwarzanych z surowców pozyskiwanych kosztem
lasów tropikalnych.
Dobra
kondycja lasów deszczowych oraz przetrwanie zamieszkujących je zdrowych i
stabilnych rdzennych społeczności leży w interesie wszystkich ludzi.
Nie wiadomo jeszcze, jakie skarby
kryje w sobie Amazonia i zamieszkujący ją od pokoleń tubylcy.
[1] „Amazonia
1492: Pristine Forest or Cultural Parkland?”
Michael J. Heckenberger i in. http://www.clas.ufl.edu/users/mheck/
[2] Scientific
American October (2009) „Lost Garden Cities: Pre-Columbian Life in the Amazon”
Michael J. Heckenberger;
[3]
Pre-Columbian Urbanism, Anthropogenic Landscapes, and the Future of the
Amazon” Michael J.
Heckenberger i in.
[4] „The
legacy of cultural landscapes in the Brazilian Amazon: implications for
biodiversity” Michael J.
Heckenberger i in.
[5] ScienceDaily (Apr. 9, 2012) „Farmers of
800-Years-Ago Could Teach Us How to Protect the Amazon – With Raised
Farming Beds” José Iriarte, Mitchell J. Power i in.
http://www.sciencedaily.com/releases/2012/04/120409175919.htm
[6]
ScienceDaily (Mar. 1, 2006) „Amazonian Terra Preta Can
Transform Poor Soil Into Fertile” Źródło:
Cornell University
http://www.sciencedaily.com/releases/2006/03/060301090431.htm
[7] “Agroecology and
the Right to Food”, Report presented at the 16th Session of the United Nations
Human Rights Council [A/HRC/16/49], 8 March 2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz